czwartek, 16 maja 2013

Kontuzja?

Witam witam ;)

Ależ u Was aktywnie! Podczytuję większość z Was regularnie, jednak nie zawsze mam czas skomentować każdy post, który zamieszczacie. Wiedzcie jednak, że każda/y z Was ma coś ciekawego do powiedzenia i miło patrzeć, jak społeczność aktywna fizycznie się rozrasta coraz bardziej i bardziej ;)

Mój wczorajszy dzień był dosyć aktywny, niestety podczas treningu biegowego chyba przesadziłam. Udało mi się przebiec 7,33 km w 43 min (najlepszy czas jaki do tej pory miałam - 5km w 28:10 min o.O) a to wszystko dlatego, że jakimś cudem biegłam w tempie około 5:30 na km. Nie wiem dlaczego, nie biegło mi się gorzej niż podczas moich wolniejszych wybiegań. Ale do rzeczy. Przesadziłam, bo pod koniec 5 kilometra zaczęło mnie pobolewać kolano. Oczywiście w mojej głowie od razu pojawiły się myśli "i co, chcesz teraz zrezygnować? bo głupie kolano cię trochę boli? tylko 5 km? nie ma szans, biegniesz dalej". I tak jak sobie w myślach postanowiłam, tak też uczyniłam - z coraz większym bólem dobiłam do tego 7 km. Gdyby nie postępujące się ściemnianie na dworze, pewnie pocisnęłabym jeszcze więcej. No i masz babo placek - dzisiaj boli mnie jego zewnętrzna część. Całe szczęście przy p90x nie jest ono angażowane (jeśli chodzi o trening na ręce), więc dzisiaj jeszcze zaliczę sobie ćwiczonka. Gorzej z jutrzejszym zaplanowanym biegiem... ;) Póki co stosuję okłady z końskiej maści i jest coraz lepiej. Rozważam również suplementację Animal Flex'em na przyszłość ;)

Miał być jakiś konkretniejszy post, jednak brak czasu (mam zaległe sprawy szkolne i muszę pisać artykuły ;/) pozwala mi na napisanie tylko szybkich moich wypocin. Dodaję za to mix z ostatnich dni, takie tam swoje bzdurki :)


Pozdrawiam

SundayMorning
xoxo


25 komentarzy:

  1. GRATULUJE! jak ja ci zazdroszcze tej sily i determinacji w cwiczeniach p90x i bieganiu :))

    pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasem lepiej trochę odpuścić :) Zdrowia :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecam opaskę uciskowa i oczywiście maść na tego typu kontuzje.


    Zdrówka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę zainwestować w opaskę, dzięki za radę ;)

      Usuń
  4. Na kolana trzeba uważać, bo często ulegają kontuzjom.

    OdpowiedzUsuń
  5. łoooo, niezłe progressy u Ciebie ! :D
    cieszę się! ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję! Mam nadzieję, że kiedyś też się przemogę i zacznę biegać (: Takie bicie własnych rekordów brzmi fantastycznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na każdego przychodzi czas, może warto sprobować innej dziedziny? ;) ojj nawet nie wiesz jakie to motywujące pobijanie samej siebie ;)

      Usuń
    2. Właśnie ja uwielbiam basen ale pływam żabką i bez wyznaczania sobie celu. Nie wiem jaki dystans przepływam w godzinę. A biegania próbowałam nie raz ale jakoś zawsze coś stawało na przeszkodzie, pora to zmienić i chyba zacznę na bieżni (:

      Usuń
  7. Musisz pamiętać o dokładnej rozgrzewce i nie pomijać w niej kolan :) aby nie bagatelizować problemu coś ci opowiem. Przed moimi pierwszymi zawodami, rozgrzałam się niezbyd dokładnie, biegnę i czuje ból kolana, olałam to, walcze, ból coraz większy. Dobiegłam z dobrym czasem, na mecie nie mogłam wyprostować nogi, ledwo co dokuśtykałam do domu. A potem? 2 miesięczna kontuzja, nie ma mowy o bieganiu, ogromny ból, blokada w kolanie. Teraz przed zawodami wprost obsesyjnie rozgrzewam kolana, jak tylko bolą np; teraz smaruje i uważam na siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biorę sobie Twoje rady do serca i przy następnym biegu rozgrzeję się bardzo dokładnie. Choć mnie już kolano nie boli chyba dzisiejszy trening zastąpię czymś innym, bo wizja 2 miesięcznej kontuzji mnie przeraża. Dziękuję ;)

      Usuń
  8. Wszystko świetnie gratuluję nowego rekordu, jednak może warto postawić na dzień regeneracji? Nie ma co się nadwyrężać :) Zdrowie najważniejsze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak masz rację, nie mam zamiaru na siłę biegać jeśli miałabym za to zapłacić miesięcznym kuśtykaniem :)

      Usuń
  9. ojj życzę szybkiego powrotu do formy ! a Twoje wyniki są genialne, ja w 45 min robię 6 kilometró

    OdpowiedzUsuń
  10. Nawet nie wiesz jak doskonale Cię rozumiem :( Ja z moją kontuzją pleców po prostu nie mogę przeboleć braku intensywnych treningów. Basen jakoś nie daje mi poczucia że poćwiczyłam :( Podobnie jak rower, który jest po prostu moim środkiem transportu.
    Pan masażysta powiedział, że mogę każde ćwiczenia typowo aerobowe wykonywać, poza takimi z elementami boksu i sportów walki (czyli moje TurboFire odpada) i siłowymi (no cóż z tym się jakoś pogodzę - rzeźbę mogę robić po dojściu do zdrowia).

    Zapytałam o bieganie - powiedział, że w dobrych butach biegowych przystosowanych do biegania po asfalcie jak najbardziej!
    No to poszłam wczoraj na pierwszy bieg (zrobiłam swobodnie 3 km,a w zeszłym roku podczas nieśmiałych prób kilometr był wyzwaniem) ale od pierwszego kroku ból tych moich pleców był uciążliwy i chciałam zawrócić do domu. To było takie biego-kulenie.

    Później zadziałało to co u Ciebie. Mam się poddać jak to mój pierwszy bieg a ja jeszcze nawet nie jestem zdyszana ? O NIE! no i dobiegłam do końca a dziś plecy wróciły do gorszej formy, choć w poprzednich dniach po basenach i rowerze już było lepiej :(

    Idę dziś na kolejny masaż- zapytam Pana jak to jest z tym ignorowaniem bólu.

    A co do Ciebie... moni1255 ma rację rozgrzewka jest bardzo ważna + naprawdę przystosowane do biegania obuwie! inaczej stawy kolanowe dostają wycisk :(

    Życzę, aby okazało się że to tylko tymczasowy ból i po dniu ćwiczeń na ręce żeby jutro możliwy był bieg ! :) Czasami miewałam podobnie jak Ty przy TurboFire i faktycznie przechodziło po delikatnym odpuszczeniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuję takiego bólu pleców, mam nadzieję że jak najszybciej powrócisz do zdrowia! Niestety nie posiadam dobrego obuwia do biegania po asfalcie, może stąd taki ból. Na zakup butów muszę poczekać do końca miesiąca... Daj znać jak plecy i czy już Ci się poprawiło, i oszczędzaj się! Pływanie to też dobry sport, swego czasu pływałam 3 razy w tygodniu i efekty były świetne :) pozdrawiam

      Usuń
    2. Dzięki za odpowiedź :) pocieszyłaś mnie trochę z tym pływaniem.
      Trochę nie mam wyjścia- więc zobaczymy jak to będzie :) postaram się zgłębić temat przynajmniej na czas mojej niemocy ;]

      koniec miesiąca już niedługo :) więc wreszcie będziesz miała odpowiednią amortyzację :) Szkoda że te butki takie drogie bo przez to wiele osób biega w zwykłym obuwiu - sama też musiałam czekać na przypływ finansowy żeby sobie pozwolić na odpowiednie do biegania buty.

      A tak w ogóle nie napisałam poprzednio przeuroczy mix fotek - taki wiosenny ;)
      Pozdrawiam i życzę dalszych biegowych sukcesów bez bólu!

      Usuń
  11. Wydaje mi sie, że warto abyś zrobiła sobie chociaż kilka dni przerwy, jesli to nic poważnego- kolano dojdzie do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja jakiś czas temu miałam poważne problemy z kolanem przez bieganie mimo dobrej amortyzacji w butach. Lekarz zalecił "terapię" tabletkami Arthrostop i ból przeszedł, jak na razie jest dobrze;) Życzę powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  13. wracaj do zdrowka i do blogowania bo juz tesknie za Twoimi wpisami :)

    OdpowiedzUsuń