czwartek, 25 kwietnia 2013

Bieg - podejście nr 2 + Pierwszy mix Tiffany Rothe

Witam witam ;)

Tak jak pisałam wcześniej, zamierzam sobie biegać 3 razy w tygodniu. Wczoraj nie miałam kompletnie sił, a jako że dzisiaj wg rozpiski Insanity jest Recovery Day to postanowiłam go pominąć, i sobie pohasać po okolicy :) Niestety dziś już tak świetnie mi nie poszło - trasę 4,25 km przebyłam w 27 minut, co daje mniej więcej 6,30 min/km według Endomondo (tak, udało mi się to dziadostwo zainstalować w moim smartfonie). Słaby wynik, spowodowany głównie kolką w 20 minucie biegu, przez którą musiałam dwukrotnie wprowadzić marsz ale na 30-60 sekund tylko :)











Zainspirowana wpisem Mokah o ćwiczeniach z Tiffany Rothe na boczki, postanowiłam odpalić sobie taki secik:

  • 10 min booty shaking waist workout
  • 10 min beautiful booty workout
  • get your sexy back 
  • no more back fat
  • small waist, tight butt, thin tights
  • the bikini abs workout
Razem, prócz 27 minut biegu, wyszło 50 minut bardzo przyjemnych ćwiczonek z ową Panią :) nie powiem, przyzwyczajona jestem do innego typu aktywności (Insanity), ale dla urozmaicenia czemu nie. Z powodu różnorodności filmików te 50 minut minęło jak z bicza strzelił. Choć planuję je włączyć do moich obecnych treningów, to chyba wybiorę sobie po 3 i będę je powtarzała dwukrotnie, jak zaleca Tiffany :)



Z braku czasu i nadmiaru rzeczy do zrobienia w domu, dziś taki króciutki pościk :) Może jutro uda mi się napisać coś konkretniejszego... Może o węglowodanach złożonych ? Temat często poruszany, ale może jest jeszcze coś do napisania ? ;)

Miłego wieczoru życzę,

SundayMorning
xoxo

25 komentarzy:

  1. nie no właśnie nie uciekałam bo zaczęłam piszczeć i stanęłam aż wryta czekając aż właściciel tego psa go zawoła ... ;/

    nigdy nie ćwiczyłam z Tiffany ale mam teraz tyle zaplanowanych treningów że nawet nie miałabym jej gdzie upchnąć :) Podziwiam cię za Instanty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze zrobiłaś, nie naraziłaś się na niepotrzebne ugryzienie. Ja również mam zapchany plan, ale jakoś te ćwiczenia jeszcze wcisnę :) poza tym przyda się odrobina różnorodności :)

      Usuń
  2. Dobry czas :) ja po 10 minutach już jestem tak wykończona że biega zamieniam na marszo-bieg;) ale z każdym dniem widzę, że kondycja się poprawia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, od czegoś trzeba zacząć a grunt to widzieć postępy ;)

      Usuń
  3. tak tak napisz o tych weglowodanach z checia uzupelnimy swoja wiedze :)
    jak milo ze podjelas sie tego wyzwania <3
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja się gubię w tych węglowodanach prostych złożonych itp itd ;d nie mam kompletnie do tego głowy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Z kazdym dniem będzie lepiej.
    Ja biegam codziennie od 16 lat i już nie potrafię bez tego życ:)
    Pozdrawiam serdecznie z Małopolski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziwiam - 16 lat uprawiania biegania :)pozdrawiam również

      Usuń
  6. a mogę wiedzieć jaką masz cerę?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tłustą ale przesuszoną obok nosa i w kącikach ust :)

      Usuń
  7. Brawa za bieganie.
    Dieta u mnie źle, ćwiczenia okej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. czemu aż tak zalerzy ci na czasie w bieganiu? ćwiczysz do zawodów? jeśli nie, to ciesz się każdym biegiem, nawet jeśli jest bardzo wolny i pokonałaś mniej km niż zwykle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zależy mi na czasie, tylko na tym abym bez problemu umiała biec przez 30 min ;) te wartości podałam dla uzupełnienia. Rozumiem, o co Ci chodzi ale ja podchodzę do ćwiczeń w odrobinę inny sposób - lubię pokonywać siebie za każdym razem, a jak mi gorzej idzie to czuję wewnętrzną porażkę :)

      Usuń
  9. Tiff jest świetna, choć kojarzę ją tylko z ćwiczeń na boczki... na inne partie ciała eksperymentuję z Mel B. Tiffany jednak wydaje się być jeszcze bardziej optymistyczną i pozytywną osobą niż Mel,a treningi jednej i drugiej są niesamowicie żywe i przyjemne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, bardzo przyjemnie się z nią ćwiczy. Ja niestety inne partie ciała ćwiczę albo z Tony Hortonem, albo Shalinką i innymi, za takimi krótkimi workout'ami nigdy nie przepadałam (choć zaczynałam kilka lat temu od nieśmiertelnych 8-minutówek z YT ;D)

      Usuń
  10. Nie wazne jaki wynik- ważne że przebiegłaś tyle, ile chcialaś :)

    OdpowiedzUsuń
  11. z czasem z bieganiem na pewno będzie lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. powiedz mi kochana, czy endomonodo łączy się na trasie podczas biegu z internetem? rozważam zakup smartfona (głównie ze względu na możliwość korzystania z tych fantastycznych programów) ale troszkę się zmartwiłam jak usłyszałam w salonie, że każdorazowo program łączy się z internetem... jak to w końcu jest?

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie nie nie, aplikacja podczas biegu nie łączy się z Internetem, tylko z satelitami GPS :) natomiast kiedy Twój smartfon znajdzie się w pobliżu jakiegoś nadajnika wifi, wtedy może robić akutalizacje i inne (o ile dobrze zrozumiałam). Internet jest potrzebny do robienia zrzutów swoich treningów i innych przydatnych rzeczy na ich stronce, jednak ja na razie korzystam z Endomondo tylko dla siebie bo interesuje mnie jedynie dystans i czas :)

    OdpowiedzUsuń
  14. jak dla mnie to i tak nieźle Ci idzie z bieganiem ;p ja mam kilometr w niecałe 8 minut.. a co do endomondo to strasznie chciałam je mieć u siebie, ale niestety mój telefon to jeszcze nie smartfon i niestety nie mam gps'a :(

    ja dzisiaj zrobiłam killerka i wprost tryskam energią :)

    OdpowiedzUsuń
  15. theway-tohappiness.blogspot.com - mam za dużo mejli ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D można się pogubić co nie? Ja na szczęście na gmailu mam tylko jeden, za to gdzie indziej z tysiąc ;p ;)

      Usuń