
Jak minęły Wam święta? Dla mnie niestety nie były one dietetycznym i ćwiczeniowym rajem... ;D przyznam się bez bicia, pofolgowałam sobie przez 2 dni ale na tym koniec. Dzisiaj powrót do ćwiczeń i grzecznej diety, tym bardziej że efektów nadal brak haha. Czeka mnie jeszcze długa droga do wymarzonej sylwetki niestety ;)
Niestety opuściłam wczorajsze pure cardio (brak czasu i w ogóle miejsca do ćwiczeń - wyjazd), ale pocieszam się tym, że to tylko jeden dzień a dziś wszystko wróci do normy.
Jak tylko pogoda się uspokoi (wczoraj cały dzień sypało i tony śniegu zalegają na drogach, chodnikach itp) to mam zamiar włączyć bieganie (ale takie lekkie, raz lub dwa razy na tydzień). Ciekawe, czy po tym zabiegu efekty przyjdą prędzej ;) (wiem, że śnieg to żadna wymówka, ale jestem bardzo podatna na różne przeziębienia itp, a brak dobrego obuwia to gwarantowane przemoczenie i gorączka na drugi dzień u mnie ;/)
Zamierzam też jutro zrobić sobie 3-dniową dietę oczyszczającą (w domyśle czyszczącą jelita choć na to się aż tak drastycznie nie nastawiam). Polega ona na:
- 1 dzień - 6 kubków kefiru wypijać w równych odstępach czasu, do tego można zagryzać razowe sucharki
- 2 dzień - 6 razy po szklance świeżo wyciśniętego soku z jabłek + wymienione sucharki
- 3 dzień - 6 razy jeśli porcję gotowanych warzyw (brokuł, marchew, ziemniaki, buraki itp)
Przy czym teoretycznie w 1 i 2 dzień nie wolno pić nawet wody (ale ten krok zamierzam pominąć). Od razu uprzedzam, że nie zamierzam po tych 3 dniach nie jeść nic, ale nie zamierzam też od razu rzucić się na jedzenie. Pragnę potraktować to jako taki mocny kop i wstęp do lepszego odżywiania się (nie wiem który to już raz), a przy okazji trochę oczyścić organizm i dać mu odpocząć od masy węgli zjedzonych przez święta i jeśli się uda, to rozruszać rozleniwione troszkę jelita. Zobaczymy co to da ;)
A Wy stosowałyście kiedyś jakiekolwiek diety oczyszczające? Jeśli tak to jakie, były efekty?
pozdrawiam
SundayMorning
zaciekawiła mnie ta trzy dniowa dieta ale to chyba niewykonalne dla mnie. ja lubię jeśc. uwielbiam i nie wyobrażam sobie przez cały dzień jeść / pić tylko jedną rzecz ;d
OdpowiedzUsuńpowodzenia w planach :*
Szczerze też kocham jeść, ale 3 dni to nie aż tak dużo, to też sprawdzenie silnej woli (przynajmniej dla mnie)
Usuńdziękuję i pozdrawiam ;)
ja całe szczęście dietę w święta prowadziłam wręcz idealną, ćwiczenia podobnie, wiec nie potrzebne u mnie oczyszczanie :) aczkolwiek ciekawa jestem Twoich rezultatów:)
OdpowiedzUsuńW takim razie gratuluję, u mnie już tak różowo nie jest ;) a za to oczyszczanie zabieram się już od stycznia, w końcu przyszedł czas! Rezultaty oczywiście potem opiszę ;)
Usuńojej, przy takim detoksie ktory masz zamiar stosowac nie moglabym funkcjonowac, a na pewno cwiczyc z zuzka :D
OdpowiedzUsuńJa jestem ciekawa czy dam radę ćwiczyć Insanity... pożyjemy zobaczymy, może akurat się uda :) jeśli nie to powtórzę 4 tydzień i tyle. pozdrawiam ;)
Usuń