Witam nocną porą :)
Szczerze powiedziawszy miałam dzisiaj bardzo zły zamiar odpuścić trening zaznaczony w rozpisce umieszczonej poniżej... ALE gdy wróciłam ze szkoły do domu o 21 stwierdziłam NIE MA MOWY O ŻADNYCH WYMÓWKACH! Nie będzie efektów, gdy się o to sama nie postaram. Od leżenia na dupsku jeszcze nikomu się nie schudło i nie wyszczuplało, a co!
Dlatego wszystkim szukającym wymówek:
- NIE MA ŻE PÓŹNO
- NIE MA ŻE OKRES (pomijam jakiekolwiek bolesne i medyczne przypadłości)
- NIE MA ŻE ZMĘCZONA PO SZKOLE/PRACY
- NIE MA ŻE MI SIĘ NIE CHCE
- NIE MA ŻE JUTRO
Niestety nie ma takich cudów, żeby się coś samo zrobiło. O piękną sylwetkę i zdrowie trzeba walczyć! MOTYWUJEMY dziewczyny motywujemy :)
Takim oto sposobem zaliczyłam ostatnie Pure Cardio z treningu Insanity - tym razem w trakcie 15 minutowej męczarni (bo tyle w ciągu trwa główna część cardio tego programu) zrobiłam sobie tylko dwie 20 sekundowe przerwy i jestem z siebie dumna, bo to najlepszy wynik jaki do tej pory mi się udało osiągnąć. Zauważyłam też, że po przerobieniu treningów z Shaun'em zrobienie przysiadów oraz mojego pompkowego mixu sprawia mi trochę trudności, dlatego następnym razem przesuwam te dodatkowe ćwiczenia na inną część dnia ;)
Oczywiście nie namawiam nikogo do ćwiczeń nocną porą i robienia ich na przekór wszystkiemu - to tylko takie pozytywne ględzenie i automotywacja dla samej mnie poniekąd;)
Pozdrawiam gorąco i życzę Wam kolorowych snów
Do jutra
SundayMorning
xoxo
czasami jest ciężko, ale tak jak mówisz- nie ma wymówek. trzeba pamiętać, że po każdym zakończonym treningu jesteśmy o jeden dzień bliżej.. ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, ani się nie obejrzymy a osiągniemy wymarzony cel. pozdrawiam ;)
UsuńI o to chodzi, żeby walczyć mimo wszystko :D
OdpowiedzUsuńPozytywne ględzenie zawsze jest potrzebne, działa motywująco ;)
Pewnie, i to nie tylko jeśli chodzi o ćwiczenia, ale inne aspekty w naszym życiu również ;)
UsuńDziękuję za mile słowa i odwiedziny
OdpowiedzUsuńJa szczerze mówiąc nie mam dnia w którym bym nie odciągała ćwiczeń
I tak wracając z pracy okolo 17 zwykle zabieram się za ćwiczenia przed 22 ale ważne ze koniec końców nie odpuszczam
Co zadowolenia z postepow wiem o czym mówisz
Nie trzeba być od razu idealnym
Ważne ze jesteśmy lepsze niż poprzedniego dnia :)
Najważniejsze, że nie odpuszczasz i walczysz ! ;)
UsuńGratuluję motywacji! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i podrawiam ;)
Usuńja jutro mam 24 km bieg, na samą myśl,że będzie błoto i mokro to już mi się nie chce, ale nie ma mowy o wymówkach
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że pomimo przeszkód nie zamierzasz odpuścić! 24 km - z mojej strony wielkie WOW ;)
UsuńŚwietnie, że nie odpuszczasz :) Bez wyrzeczeń nie ma efektów :)
OdpowiedzUsuńJasne, aby coś osiągnąć trzeba dążyć do celu każdego dnia ;) pozdrawiam
UsuńJa wraz z kwietniem rozpoczęłam czwarty miesiąc bez słodyczy i alkoholu, ale za to z codziennymi ćwiczeniami. Samodyscyplina, to wspaniała rzecz :) Obserwuję i będę podglądać efekty! Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńTak, samodyscyplina jest niezwykle istotna - aczkolwiek jeśli chodzi o jedzeniowe grzechy niestety jej mi brak ;( lecz nie poddam się, kiedyś się uda ;) gratuluję i dziękuję :)
Usuń- nie ma, że mi się nie chce.
OdpowiedzUsuńZgadzam się:D.