Miał być aktywny lipiec, i od 2 jest haha :) wprawdzie krótko, ale od czegoś trzeba zacząć. Wczoraj w ramach urozmaicenia swojego dotychczasowego treningu oraz braku czasu na jakieś długie ćwiczenia zdecydowałam się na swój pierwszy ZWOW. Dużo dobrego słyszałam o Pani prowadzącej te zestawy ćwiczeń, Zuzanie Light czy jak jej tam. Na pierwszy ogień poszedł nr 20 ;) nie powiem, przyjemne ćwiczonka jednak już po pierwszej rundzie przegoniłam Panią prowadzącą w znaczny sposób (choć nie to było moim zamiarem). Ogółem fajny trening, ale nie zgadzam się ze stwierdzeniem że w ciągu dnia można wykonywać ten jeden zestaw + rozgrzewka i rozciąganie. Zdecydowanie za krótko i zbyt mało intensywnie jak dla mnie, ale może to z powodu wybrania akurat tego zestawu ;)
Po ostatnim egzaminie, który poszedł dość dobrze dziś bo umiałam ściągać xD (pierwszy raz na tym kierunku). Aż wstyd przyznać, ale nie miałam głowy zapamiętać całej ustawy budżetowej i o finansach publicznych, więc zdałam się na umiejętności ukrywania ściąg :D mam nadzieję, że się to opłaci mimo wszystko. W ramach nagrody za ukończenie sesji kupiłam sobie spodnie w takim oto kolorze:
Tylko że są to dopasowane rureczki ;) Ciekawe co jutro w pracy na nie powiedzą :D Ogółem miałam zamiar dzisiaj pobiegać, ale wróciłam o 19.30 do domu i zjadłam obiad, więc chyba do 20.30 nie dam rady go wchłonąć żeby potem nie było mi niedobrze i nie nabawić się kolki. Chyba postawię na coś bardziej cardio o 21 w domowym zaciszu ;)
pozdrawiam
SundayMorning
xoxo
Ciało ma przecudne ;) |