poniedziałek, 6 maja 2013

POmajówkowo ;)

Witam :)

Taka długa przerwa, nie spodziewałam się, że nie znajdę choć chwili czasu by tu coś naskrobać, niestety przebywanie poza domem przyczyniło się do odcięcia od Internetu i w ogóle słabej aktywności ;) Jednak niczego nie żałuję, grill i parę grzechów słodyczowo-jedzeniowych jeszcze nikomu nie zaszkodziło haha. (tak to sobie uparcie tłumaczę)


Jak widać do środy, prawie czwartku ładnie mi szło :) Jednak wyjazd w czwartek wieczorem przyczynił się do zaniechania treningów z Insanity oraz bardzo delikatnej aktywności fizycznej. Wiem, że są to jedynie wymówki, jednak każdemu przyda się odrobinę odpoczynku - szczególnie, że już miałam dość ćwiczeń z Shaun'em (nie sądziłam, że tak się stanie ;D). A co to biegania na bieżni - strasznie nudne to to. Nie umywa się do biegania w terenie ;)



O tyle o ile czwartek i piątek jakoś szczególnie z dietą nie poleciał, tak sobotni grill i wczorajszy dzień zdecydowanie do dietetycznych nie należały i wolę nawet nie myśleć ile w siebie wpakowałam :D ale co tam.
Nowy miesiąc już się zadomowił w pełni :) na wielu z Waszych blogów czytam o nowych postanowieniach majowych ;) Może i czas rozpisać swoje?
Uroczyście postanawiam, że:
  • będę jeść mniej słodyczy lub je wykluczę całkowicie
  • po ostatnim tygodniu Insanity przerzucam się na hybrydę P90X + bieganie + odrobina HIIT'ów z Turbo Fire
  • staram się jeść więcej warzyw (to ostatnio kuleje)
  • ograniczam weekendowe odpuszczanie sobie 
  • do końca maja ma być 7 km biegu zaliczone ;)

Nic wygórowanego, a to dlatego, iż jak sobie za dużo obiecam, to potem nic nie zrobię nawet w 50%. Aaa, no i do tego trzeba dopisać napisanie I rozdziału pracy mgr + znalezienie roboty :D To pierwsze myślę uda mi się zrealizować, z tym drugim to już różnie bywa.

Jak Wam minął weekend to w większości wiem z postów ;) ale może ktoś jeszcze chce pomarudzić na złą pogodę lub pochwalić się swoimi sukcesami z tych paru wolnych dni? Wasze opowieści mile widziane ;)

Pozdrawiam
SundayMorning




13 komentarzy:

  1. Ale trening naprawdę imponujący mimo tych ostatnich dni na które tak narzekasz to lepsze to niż puste okienko prawda?:) Tak trzymać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, jak to mówią lepszy rydz niż nic ;)

      Usuń
  2. No no :) bardzo ambitne postanowienia majowe. Trzymam w kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. to ja pomarudzę:) pogoda była fatalna, a tyle bym jeszcze zrobiła:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko, no to strach pomyśleć ile byś tych km natrzaskała jakby pogoda dopisała ;)

      Usuń
  4. powodzenia !

    super ci idzie bieganie masz dobre wyniki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aj dziękuję choć to nie to co ma być - ale powoli do przodu :D

      Usuń
  5. bym zapomniała ;d dobrze że stawiasz sobie cele realne a nie takie z którymi nie dasz sobie rady bo to potem zniechęca wiem po sobie ;d

    OdpowiedzUsuń
  6. 'jak sobie za dużo obiecam, to potem nic nie zrobię' najlepsza metoda to metoda małych krokow :)
    tez majowka mnie rozleniwila do cwiczen i internetu, ale wracam do rzeczywistosci fit :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, małymi krokami a do celu :) niestety u mnie czasami to bardzo małe kroczki są ;D

      Usuń
  7. Pod względem treningowym bardzo dobrze Ci poszło :)

    OdpowiedzUsuń