sobota, 6 kwietnia 2013

WEEKEND :)

Witam :)

Jak Wam mija weekend? Mi dzisiaj upłynął pod znakiem pisania artykułów, sprzątania, ćwiczeń (choć zdołałam tylko zrobić plyo bo brakło mi czasu - jednak jutro dokończę ćwiczenia na brzuch ;) Niestety weszłam na wagę a tam kolejny kg więcej! Masakra jakaś, choć rano wymiary miałam takie same (nawet -1cm w talii). Już dawno tyle nie ważyłam, bardzo to jest dla mnie dziwne. Tyle aktywności fizycznej i zero efektów? Fakt faktem nie stosuję mega diety, ale to już przesada haha.

No ale grunt to się nie poddać. Od poniedziałku zamierzam wrzucać tutaj zrzuty z posiłków - będę miała większą motywację aby się pilnować i dobrze jeść. Liczę na Wasze wsparcie i ewentualne poprawki co do mojego jadłospisu - ale to od poniedziałku jak już wspomniałam.

Muszę się pochwalić - dzisiaj dostałam zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną! Ależ się cieszę, choć to nawet jeszcze ani połowa sukcesu. Mam nadzieję, że tym razem się uda i rozpocznę jakąś normalną pracę.

Pozdrawiam i życzę kolorowych snów,

SundayMorning
xoxo

20 komentarzy:

  1. Najważniejsze są centymetry, a nie waga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, ale jak się ledwo dopinam w spodnie choć w talii 1 cm mniej to i tak mi to nic nie daje bo fakt faktem cała się pomierzyłam. Zostawię tę wątliwą przyjemność na na czas fit testu z Insanity :)

      Usuń
  2. powodzenia na rozmowie :) najważniejsze to dobrze się czuć w swoim ciele !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziękuję bo jeszcze coś pójdzie nie tak :) owszem, choć z tym to już różnie bywa :) pozdrawiam

      Usuń
  3. trzymam kciuki za rozmowę. :)
    wyrzuć wagę! ;) albo waż sie w aptekach o ile masz taką możliwość. ja mam w aptece wagę która mierzy też zawartość tkanki tłuszczowej w organizmie ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm muszę kiedyś się zważyć na takiej wadze - ciekawa jestem jakie bym miała wskaźniki ;)

      Usuń
  4. http://www.sfd.pl/FITNESSLANDIA__blog_z_artyku%C5%82ami_ukradzionymi_z_dzia%C5%82u_ladies-t934223.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie też waga przeraża, kiedy wzrasta, a ja tak staram się odżywiać racjonalnie, nie martw się... z tym, że Ty chociaż możesz pochwalć się już spadającymi centymetrami, u mnie wszystko stoi w miejscu :(
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, 1 cm w talii i nigdzie indziej! Za wielki sukces to nie jest;) w końcu coś ruszy mam nadzieję ;) pozdrawiam

      Usuń
  6. Bierz do ręki centymetr, a wagą odstaw na bok. Pamiętajmy,że mięśnie ważą więcej nić tłuszcz, więc jeśli zależy Ci na ćwiczeniach a nie tylko redukcji, warto monitorować centymetry.
    Wspaniale, że masz zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną! Jak najbardziej trzymam kciuki za pozytywny jej przebieg :)
    Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaję sobie sprawę z tego, że mięśnie ważą więcej niż tłuszcz. Ale żeby nabrać choć 1 kg masy mięśniowej to się trzeba troszeczkę bardziej postarać, niż tylko ćwiczyć Insanity :) dlatego na tym etapie wzrosty wagowe mnie martwią. Co innego, gdybym rzucała żelastwem na siłowni i miała odpowiednią podaż białka - co i tak zamierzam zmienić już wkrótce. Dziękuję za miłe słowa, pozdrawiam i również życzę miłego dnia :)

      Usuń
  7. Centymetry są najważniejsze, po tym widać, że chudniemy :) Także powodzenia i coraz mniej centymetrów ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. mi mija fajnie:)i wkońcu jest słońce

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się liczy, może w tym tygodniu ta wiosna w końcu się pojawi ;)

      Usuń
  9. bardzo fajny blog będę zaglądała :) co z rozmowa kwalifikacyjna? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. W środę dopiero mam ;) rezultat na pewno opiszę :D

      Usuń
  10. No, to czekam na zrzuty :) Czasami takie fotomenu naprawdę potrafią pomóc, bo można dokładniej przyjrzeć się, co i ile się naprawdę je :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mam zamiar głównie się mierzyć, choć oczywiście waga jak stoi to trudno ją omijać.
    Też mnie męczy to że mija 3 tydzień ćwiczeń a z efektami kiepsko , ale nie będę się poddawać - może u mnie to po prostu dłużej potrwa ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem tak bywa, że zdarzy się zastój, ale grunt to się nie poddawać i wyczekiwać efektów. Dobrze też przyjrzeć się diecie - może znajdzie się coś do poprawy? Lub zwiększyć intensywność treningów, różnie z tym bywa ;)

      Usuń