wtorek, 9 kwietnia 2013

Szybki post - wtorek 09.04

Witam witam ;)

Na szybciocha wrzucam zrzut z dzisiejszego nie do końca udanego jadłospisu. Niestety wpadł jeden napój energetyczny w drodze na wielogodzinne zakupy z moją rodzicielką (a moja rodzicielka musicie wiedzieć, że ma w tendencji robienie zakupów spożywczych w trybie 3-4 godzinnym, z fukcją dokładnego oglądania i wymacania każdego zakupowanego przedmiotu:).

Dodatkowo spóźniłam się w pewne miejsce, zasypiając na godzinę 10 o zgrozo... A tak optymistycznie wczorajszym dniem nastawiłam sobie budzik na godzinę 8 w celu pierwszego, prawie wiosennego biegu. No nic, może się uda we czwartek, bo jutro rozmowa kw.!

Oto jadłospis, nie bić! :D


Słabo z kcal, słabo z tłuszczami. Ale w lodówce (tudzież na półce) już czeka sobie awokado, orzeszki i oliwa ;)

Uciekam dalej męczyć Insanity, brzuch to tylko chyba dziś wykonam zestaw z p90x, wyzwanie "przysiadowe" i agrafkę o ile zdążę. A potem jeszcze raz powtórzyć odpowiedzi na tej najbardziej podchwytliwe pytania!

A jak Wam minął dzisiejszy dzień?

Ściskam mocno,

SundayMorning
xoxo

10 komentarzy:

  1. Oj, mój dzień był męczący, ale to tylko przez chorobę, bo nie ruszałam się z domu.

    Jadłospis wcale nie jest zły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety w chorobie człowiek się męczy nawet tylko leżąc... ;/ kuruj się !

      Usuń
  2. no mało mało :) ale ważne że masz świadomość :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jadłospis wcale nie jest zły...tylko red bull, ale przecież każdemu czasem się zdarza, ważne żeby nie było on rutyną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to jakiś inny energetyk był, ale wartości te same ;) Całe szczęście tego typu napoje pijam raz, maks dwa razy w miesiącu więc tragedii nie ma. :)

      Usuń
  4. ostatnio chetnie bawie sie tym kalkulatorem. tak mnie to wciagnelo, ze zainwestowalam w wage kuchenna. nie moge doczekac sie przesylki :) moze brzmi jak paranoja, ale bardzo ciekawe jak naprawde jem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Waga kuchenna to moje marzenie :D ale na razie funduszy brak... :) dlaczego paranoja, warto przyjrzeć się temu co jemy by później bez obliczeń instynktownie dobierać odpowiednie produkty :)

      Usuń
  5. moja mama tak robi zakupy ubraniowe :D nawet jeśli coś wygląda idealnie, ma fajną cenę, to ona po prostu MUSI przejrzeć jeszcze parę sklepów - tak na wszelki wypadek, żeby zobaczyć czy nie znajdzie czegoś lepszego :D
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz skaranie boskie takie długie zakupy. Ale z moją to tylko raz w tygodniu lub raz na dwa, nie jest źle ;D

      Usuń