poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Podsumowanie 4 tygodnia kwietnia + fit test IV

Uwaga dzisiaj straszę brzuchem :) długa droga przede mną...
Witam witam :)

Jak minął weekend? Mi bardzo grzesznie i grillowo :) Ale niczego nie żałuję, w końcu tylko człowiekiem jestem i nic co ludzkie/kaloryczne (niepotrzebne skreslić) nie jest mi obce! :)

Dzisiaj do przerobienia miałam przedostatni Fit Test oraz Max Interval Circuit. Nie powiem, zmęczyłam się po samym fit teście - nie bardzo umiem już pobić swoje poprzednie wyniki, ale jakiś tam progres jest. Właściwy trening musiałam zrobić po 3,5h przerwie, bo podejmując próbę jego wykonania tuż po fit teście niestety nie doszłam nawet do połowy rozgrzewki :D

Tak wygląda moja koszulka po sesji z Shaunem :D
W planach mam jeszcze Wasze Tiffoczki, hula hop dla relaksu przy serialu oraz agrafkę. Zastanawiałam się też nad uruchomieniem skakanki (też do serialu), ale stwierdziłam że moje mięśnie muszą odpocząć i przygotwać się do jutrzejszego biegu. Do zakończenia Insanity (czyli jeszcze ten tydzień + następny i koniec JUPIII) zamierzam biegać 2 x tydzień. Później pokombinuję z hybrydą P90X i biegania, może jeszcze Turbo Fire.





Jak widać na załączonym wyżej obrazku dieta poszła sobie w las :D Tzn moje ambitne założenie co do 1500 kcal. Dzisiaj już lepiej, poprawiłam się :) Mam pewne obawy co do nadchodzącego tygodnia... z powodu majówki może okazać się ubogi w ćwiczenia (a przynajmniej jego koniec). Mam nadzieję, że jedzonkiem tego nie zaprzepaszczę ;)

A teraz pytanie do Was. O czym chciałbyście się dokładniej dowiedzieć? Chodzi mi o proponowany temat postów. Mam kilka pomysłów, ale jestem ciekawa co wzbudza Wasze największe zainteresowanie ;) Jaki rodzaj żywności, składników odżywczych czy też ćwiczeń. O sugestie proszę w komentarzach :)

Pozdrawiam

SundayMorning
xoxo

23 komentarze:

  1. Jaki ładny brzuszek Ty masz dziewczyno. Zazdroszczę Ci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ehh ale do tego, jak ma wyglądać to mu jeszcze daleko :)

      Usuń
  2. Gratulacje:) Ciekawi mnie coraz bardziej program;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! Choć szczerze nie umiem się doczekać kiedy się skończy - i zabrać się porządnie za bieganie :)

      Usuń
  3. jutro może przerobię jakiś trening z Insanity :D

    OdpowiedzUsuń
  4. kurde, a mi się grill w weekend nie udał :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic straconego, podczas majówki będzie okazja na pewno :)

      Usuń
  5. Mma podobny brzuszek i chaialbym wlasnie popracowac na miesniami ale wcinam ciagle slodycze :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety ciężko z nich całkowicie zrezygnować ;/ ;)

      Usuń
  6. cos o indeksie klikemicznym z checia przeczytalabym, bo piszesz bardzo ciekawie
    jak zaczac cwiczyc na hula hop? no nie umiem :) nie wychodzi mi ^^
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ladnie cwiszysz...chodx niektore nazwy ktore uzywasz brzmia dla mnie dosc enigmatycznie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś jak przęglądałam inne blogi, miałam to samo wrażenie :D

      Usuń
  8. wow nie no super ci idzie ! wcale nie masz strasznego brzucha ! fajny jest. :)

    nieźle mokra koszulka. i powodzenia w następnych treningach :*

    OdpowiedzUsuń
  9. dziękuję :)no sama się dziwię że dałam radę przebiec 7 km ;d

    OdpowiedzUsuń
  10. miałam w planach te 7 km ale nie myślałam że dam radę. bałam się że dostane mega zadyszkę a moje nogi wysiądą ale było ok :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Mi wraz z majem rozpoczyna się 5 miesiąc bez słodyczy a za to z codziennymi ćwiczeniami, w weekend majowy puszczam lejce i pozwolę sobie na kawałek ciasta, w końcu to pierwsza rocznica ślubu! :)
    Twoja koszulka mówi wszystko! Moje wyglądają podobnie i jakby to idiotycznie nie brzmiało, to stanowią dla mnie powód do dumy :) Brzuszek wygląda nieźle! Jest co rzeźbić i nad czym pracować, do boju!
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń