piątek, 5 kwietnia 2013

Plan treningowy I tydzień KWIETNIA

Witam ;)

Postanowiłam wkleić swój plan treningowy na pierwszy tydzień kwietnia, który już prawie zrealizowałam (został mi dzisiejszy dzień i weekend). Myślę, że nie jest tak źle, aczkolwiek liczę na jakieś siłowe zajęcia w połowie kwietnia jak już wreszcie się zapiszę do jakiegoś klubu haha :D



Wymyśliłam sobie też mój osobisty "challenge", i 2-3 razy w tygodniu mam zamiar wykonywać krótki zestaw pompek i co ćwiczenia zwiększać ilość powtórzeń (stwierdziłam, że przyda mi się to do poprawniejszego wykonywania ćwiczeń w Insanity, bo często wykorzystuje się różne rodzaje pompek itp)
Nazwy ćwiczeń i sposób ich wykonywania zgapiłam sobie z p90x ;) Miałam okazję już je ćwiczyć, i powiem szczerze, że lubię to przyjemne uczucie napuchnięcia rąk po wykonanej serii ;)

Jeśli chodzi o agrafkę, to od razu uprzedzam, że liczba 400 oznacza liczbę ściśnięć. Nie jest to dużo, bo zajmuje raptem może z 10 minut (nie wiem, nigdy nie liczę czasu bo z reguły używam jej oglądajac serial). Używam jej już od 3-4 tygodni przez 4-5 dni i dzięki temu moja wewnętrzna strona ud już nie "telepie" na prawo i lewo gdy chodzę, jest twardsza a przyznam, że miałam z tym problem. Wyszczuplenia nie zauważyłam, ale wiadomo że takie ćwiczenia nie są od tego.

Co do dzisiejszego dnia i jutra: zdaję sobie sprawę, że nie powinno się ćwiczyć mięśni brzucha z dnia na dzień - ale mi to nie sprawia różnicy a lubię sobie pomaltretować trochę mój bebech :)

U kilku dziewczyn widziałam podobne rozpiski na cały miesiąc itp, ja wolę jednak robić sobie plany tygodniowe, bo nie zawsze jestem w stanie określić czy uda mi się w danym miesiącu wszystko wykonać czy nie.

Ogółem jestem zadowolona, choć zabrałko w tym tygodniu czasu na basen... Nadrobię w przyszłym tygodniu. Zbieram się na uczelnię ;)

pozdrawiam Was i trzymam kciuki za Wasze plany treningowe



SundayMorning
xoxo

9 komentarzy:

  1. Kurczę, zazdroszczę Ci tych pompek, nigdy nie umiałam ich robić, nawet tych damskich! Chociaż teraz się zawzięłam i się ich "uczę", bo pojawiają się w treningach Mel B. Zobaczymy czy coś z tego wyjdzie.
    pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja zawsze się starałam dorównać facetom na zajęciach wf i zmuszałam się do wykonywania pompek - choćby umieć te 10! A też zaczynałam od damskich i to takich ledwo ledwo. Trzymam kciuki, na pewno Ci się uda! pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Takie plany są chyba bardzo motywujące, może też powinnam tak sobie planować tygodnie/miesiące :) Co do bólu po treningu to też go lubię...to słodki ból i świadomość, że przed chwilą zrobiło się coś tylko dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, wtedy masz pewność co w danym dniu zrobić - i to nie ucieka gdzieś w dal przy szale codziennych obowiązków ;) pozdrawiam

      Usuń
  3. Też wydaje mi się, że planowanie treningów lepsze jest na krótszy okres czasu, bo często wychodzi tak, że danego dnia nie masz czasu wykonać takiego czy innego treningu, zaplanowanego wcześniej. Sama również staram się urozmaicać zestawy ćwiczeń, któe mam zaplanowane na dany dzień, pompkami, bo mam w ogóle nie wypracowane ramiona, także trzymam KCIUKI !!!
    :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ja też trzymam za Ciebie kciuki! Urozmaicenie jest ważne, ja nie lubię ciągle robić tego samego i muszę sobie coś dodać by uspokoić sumienie :) pozdrawiam

      Usuń
  4. powodzenia w realizacji planu! dziekuje tez za to, ze dzieki Tobie przypomnialam sobie o swojej agrafce. moze warto po nia pojsc do piwnicy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) ja uważam, że warto! szczególnie kiedy nie zawsze mamy okazję poćwiczyć tej wewnętrznej części ud :) pozdrawiam

      Usuń
  5. oj mnie niestety również dopada czasami leń, rozważam i rozważam wówczas, ćwiczyć czy nie ćwiczyć, całe szczęście zazwyczaj ubieram mój strój sportowy i wtedy już nie ma wyjścia... :)

    OdpowiedzUsuń